Zapraszam do bloga o kinie

https://historiakinablog.wordpress.com/

,,Wolność dokonywania wyborów, wolność w wyborze pracy i moje miejsce w życiu.”

Podtytuł: ,,Skacząc po listkach spowitych marzeniami.”

…Moje życzenia (plany, cele, marzenia) stają się powoli rzeczywistością, a są nimi po prostu pomysły na szukanie spokoju. Na tworzenie spokoju na miarę możliwości czasów i otoczenia. Bio-sfera, blogo-sfera, wirtual, real, środki zmasowanego przejazdu, ogłoszenia na murach nieba – inne światy, a ten sam świat jakby…

Gdy stąpamy po cudzych marzeniach bierzemy na siebie ryzyko zależności. Dlatego najlepiej jest wdrapać się na swoje drzewo, zaliczając obtarcia, trochę na bakier, trochę na przekór, sposobem zaliczając gałęzie własnych wymiarów. Igły kłują, można spaść z gałęzi na gałąź, zaliczyć glebę. Ale zawszeć to moje drzewo i nawet po upadku z niego – mym pozostanie.

Można człowiekowi odebrać życie, zdrowie, można odebrać kawałek ciała, ale nie można honoru, godności, człowieczeństwa, pod warunkiem że nauczymy się nieustępliwie i żarliwie tych najwyższych wartości bronić, jak twierdz i czuć się w nich królami. Panami na włościach, bo to nasze. Nasze byty, nasze dusze, nasze sfery, cele, drogi ich realizacji. Nawet jeśli, nawet gdy trudne i pełne utarczek, małych porażek, potknięć  –  to drogocenne, bo autentyczne, żarliwe, właściwe, dające wiedzę i utwardzające nasz charakter, pobudzające naszą życiową “duszę” – jaźń.

.  .  .

I tak sobie kicam z gałęzi na gałąź, momentami bojąc się na chwilę jedynie upadku, ale kicam coraz lepiej, pewniej. I tak sobie ,,się wspinam,,/”wspinam się”  –  prężniej, gdy sucho; gdy pogoda, warunki pozwalają.

.  .  .

Image

 

Drogi wyborów i ”czubki drzew”… Różnych.

…I tak wdrapuję się powoli na swoje drzewo; mając nadzieję na naukę szybowania w ich koronach.

Korony drzew to myśli i plany ludzkie. Różne. 🙂